Dlaczego współczesny świat potrzebuje empatycznych liderów?

Współczujący lider jest zazwyczaj bardzo szanowany, staje się autorytetem dla pozostałych członków grupy. Wzbudza „zdrowy respekt”, ponieważ stoi na straży wartości i wymaga ich poszanowania. Może modelować pożądane zachowania i z empatią wspierać otoczenie.

Tuż za naszą wschodnią granicą, w Ukrainie toczy się barbarzyńska wojna wywołana przez Rosję. Ogrom cierpienia ludności ukraińskiej poruszył serca całego świata. Świata już wcześniej targanego kryzysami, pandemią, widmem katastrofy klimatycznej i w jakiś sposób pustego, wyjałowionego, stopniowo wyniszczanego ludzką ignorancją i zachłannością. Świata z deficytem mądrego przywództwa, w którym ze świecą szukać autorytetów, wzorców moralnych. Nie brakuje natomiast dyktatorów i tyranów, którzy opierają swoją władzę na sile i terrorze.


KIM ZATEM JEST WSPÓŁCZUJĄCY PRZYWÓDCA


Współczujące przywództwo stanowi przeciwwagę dla podejścia autorytarnego, siłowego oraz dla „pseudo-przywództwa” znieczulonego na człowieka, przepełnionego ignorancją i niemocą. To coś więcej niż zestaw cech, umiejętności i technik. Jest głęboko zakorzenione w systemie etycznym, wyrasta z dojrzałości, z połączenia serca i rozumu. Jego istotę stanowi właśnie współczucie (ang. compassion), ale rozumiane jako wrażliwość na cierpienie własne i innych, której towarzyszy głęboka motywacja do zapobiegania temu cierpieniu lub jego zmniejszania (taką definicję proponuje prof. Paul Gilbert).

Dobrze wiemy z własnego doświadczenia, czym jest cierpienie. Jego przyczyny są właściwie nieograniczone: silny stres, obawa o życie i zdrowie własne i innych, bolesna strata, nieakceptowana zmiana, przeciążenie obowiązkami, niemożność uzyskania oczekiwanych rezultatów, trudna sytuacja materialna, izolacja, bezsilność.

Część z tych przyczyn jest od nas niezależnych. Pod kontrolą jednak możemy mieć nasze reakcje, interpretacje i znaczenia, jakie nadajemy poszczególnym zdarzeniom. I tu otwiera się przestrzeń dla wzmacniania naszej siły i odporności psychicznej oraz umiejętności wspierania innych.

Ów rozwój nie byłby jednak możliwy bez współczucia. Można je rozwijać, a jego ważnym elementem jest świadomość współzależności, wspólnoty doświadczeń. Takie podejście bezpośrednio przyczynia się do rozwoju współczującego przywództwa, które wymaga umiejętności myślenia globalnego, uniwersalistycznego. Takie myślenie niesie w sobie ogromną moc przebudzenia rozumianego jako świadome dążenie do osiągnięcia pełni człowieczeństwa.

Sednem współczującego przywództwa jest harmonijne łączenie różnych jakości w relacjach z ludźmi – akceptacji i życzliwości z wysokimi wymaganiami, łagodności z dyscypliną, przejmowania inicjatywy, a więc ingerowania z zostawianiem przestrzeni dla innych.


WYMIARY WSPÓŁCZUCIA


Współczucie niejednokrotnie przejawia się paradoksalnie w surowej i wymagającej postawie, podejmowaniu trudnych decyzji i ich konsekwentnym egzekwowaniu. Istotne, aby u podłoża takich zachowań tkwiły empatia oraz klarowność własnych pozytywnych intencji przekładanych na mądre działanie. To zadanie niełatwe, ale możliwe do zrealizowania. Jednak konieczny jest rozwój współczucia w kilku kluczowych wymiarach zaproponowanych przez Paula Gilberta: mądrości, życzliwości, odwagi, zaangażowania/odpowiedzialności.


Mądrość
Mądrość to doświadczenie życiowe, dojrzałość i wgląd w „naturę rzeczy”. Charakteryzują ją wysoka samoświadomość oraz dostrzeganie szerokiego kontekstu i współzależności zjawisk. To także uważność na siebie i innych, umiejętność dostrzegania i koncentracji na tym, co ważne, podejmowanie dobrych decyzji.
Przejawami deficytów w obszarze mądrości mogą być np. brak refleksji nad własnym funkcjonowaniem, samozadowolenie i ignorancja, trudności z koncentracją uwagi i klarownym myśleniem, wewnętrzny zamęt, chaos.


Życzliwość
U podstaw życzliwości leży pozytywne nastawienie oraz intencja wzmacniania w ludziach tego, co najlepsze. Wyraża się ona m.in. w podmiotowym traktowaniu drugiego człowieka, pełnym empatii, troski i poszanowania jego człowieczeństwa i godności.
Zaprzeczeniem życzliwości jest na przykład skrajna koncentracja na celach i zadaniach, kosztem relacji z ludźmi. Może nawet przybierać postać mobbingu.


Odwaga
Przejawia się podejmowaniem trudnych decyzji i mierzeniem się z wyzwaniami, nawet mimo odczuwanego lęku. Towarzyszy jej branie odpowiedzialności za siebie i za innych, ale też otwartość na informacje zwrotne. Odważnym można być w sprawach małych i wielkich. Z kolei o braku odwagi świadczy choćby unikanie odpowiedzialności i podejmowania decyzji czy agresywno-obronna postawa „wiem lepiej”, której towarzyszy zamknięcie na informacje zwrotne z otoczenia. Może też przybierać formę bierności lub uległości dla „świętego spokoju”.


Zaangażowanie i odpowiedzialność
Zaangażowanie i odpowiedzialność to energia do działania, etyczne postępowanie, nastawienie na współpracę i wspieranie innych. To także mądra wytrwałość i konsekwencja, łagodna dyscyplina i samodyscyplina w realizacji celów. Zaprzeczeniem takiej postawy będzie nieumiejętność współpracy, bierność, nieadekwatne działanie, obwinianie innych za własne błędy, manipulacje.


KONTEKSTY PRZYWÓDZTWA


Dobre przywództwo jest wypadkową dojrzałości lidera, jego poglądów i przekonań, cech charakteru i umiejętności oraz sytuacji i systemu, w których działa. W dzisiejszej, złożonej rzeczywistości współczująca postawa lidera, jego wrażliwość oraz podejmowanie adekwatnych działań są niezbędnymi warunkami skuteczności w różnych kontekstach roli przywódczej.


Najistotniejszą cechą samoprzywództwa jest współczucie wobec siebie (ang. self-compassion). Przejawia się ono m.in. wzięciem odpowiedzialności za właściwe wykorzystywanie swojego potencjału. Według modelu samowspółczucia stworzonego przez Kristin Neff podstawą rozwoju tej umiejętności jest uważność, dzięki której poszerzamy samoświadomość i samopoznanie. Ona umożliwia nam głębsze poznanie własnych emocji, myśli, reakcji, ciągłe poznawanie różnych wymiarów własnej tożsamości. Dzięki współczuciu i życzliwej postawie wobec samych siebie jesteśmy w stanie przekraczać osobiste ograniczenia oraz odważnie konfrontować się z własnym cieniem, czyli tym wszystkim, czego w sobie nie akceptujemy lub nie chcemy zauważać. Wszyscy doświadczamy trudności, cierpimy, popełniamy błędy. Powinniśmy o tym pamiętać, ale nie po to, aby bagatelizować problemy czy też zbytnio sobie pobłażać. Taka pamięć ma raczej złagodzić wewnętrzny głos nadmiernie surowego krytyka, perfekcjonisty, który może wywoływać nadmierny stres i w efekcie paraliżować skuteczne działanie. Chodzi o to, abyśmy traktowali samych siebie z taką samą życzliwością, z jaką traktujemy naszych przyjaciół.
Jak to może wyglądać w praktyce? Oto mamy ważną prezentację. Dobrze się do niej przygotowaliśmy, ale w trakcie coraz bardziej się denerwujemy, a w efekcie mówimy coraz bardziej nieskładnie, gubimy wątki. Dostrzegamy coraz bardziej skonsternowane miny słuchaczy i myślimy: „Jeśli czegoś szybko nie zmienię, to zaraz będzie katastrofa”. Możemy w tym momencie zacząć się obwiniać, oskarżać, pomniejszać swoje kompetencje. Możemy też wybrać drogę samowspółczucia i okazać sobie takie samo życzliwe wsparcie, jakie dalibyśmy przyjacielowi. Wtedy zamiast słuchać wewnętrznego krytyka, powiemy siebie np. „To trudna sytuacja, nic dziwnego, że się denerwuję, jednak wiem, że sobie poradzę. Mogę zrobić krótką przerwę i zebrać myśli, uspokoić emocje. Będzie dobrze!”


CIERPIENIE W PRACY


Aż 63% Polaków deklaruje, że są nieszczęśliwi w pracy – to wyniki badania EY i Employe Branding Institute, którego wyniki opublikowano w marcu 2018 r. Natomiast badania „Workflow in Europe” miały m.in. pokazać, ile procent pracowników przyszłoby do swojego szefa, gdyby znalazło się w kryzysie psychicznym. W Polsce zdecydowałoby się na to zaledwie 8% badanych, co uplasowało nas na ostatnim miejscu wśród krajów europejskich.
Przyczyn cierpienia w pracy może być wiele – tym więcej, im bardziej toksyczna jest kultura organizacji. Konflikty, niesprawiedliwość, brak transparentności, stałe przeciążenie, obsesyjna presja na wyniki, zwolnienia, mobbing – lista może być długa. W takim środowisku pracy niechętnie mówi się o porażkach, niechętnie używa się słowa „cierpienie”.


Przywództwo nieformalne wyłania się samoistnie w każdej grupie społecznej. Może być mniej lub bardziej wyraziste, dotyczyć tylko określonych obszarów odpowiedzialności. Nie ma w nim relacji szef – pod­władny, natomiast pojawia się pewien aspekt władzy nieformalnej. Współczujący lider jest zazwyczaj bardzo szanowany, staje się autorytetem dla pozostałych członków grupy. Zazwyczaj wzbudza tzw. zdrowy respekt, ponieważ stoi na straży wartości i wymaga od innych ich poszanowania. Może modelować pożądane zachowania i z empatią wspierać otoczenie.
W codziennym życiu przywództwo nieformalne ujawnia się na przykład w rodzinie – może je pełnić praktycznie każdy jej członek.


Przywództwo formalne zazwyczaj przybiera postać pełnienia roli kierowniczej w firmie lub organizacji. W jego przypadku do przejawów współczucia należy zaliczyć m.in. dostrzeganie źródeł i przejawów cierpienia, stresu i trudności, traktowanie ludzi z empatią i zrozumieniem oraz podejmowanie działań nakierowanych na rozwiązywanie problemów.


JAK ROZWIJAĆ WSPÓŁCZUCIE?


Rozwój współczucia to praca długodystansowa, praktycznie przez całe życie. Od pewnego momentu nie ma powrotu, można tylko poruszać się do przodu. Ten proces zmienia naszą świadomość, uwrażliwia, wzmacnia.


W kontekście przywództwa możemy rozpocząć rozwój współczucia od kilku kluczowych kroków:

  1. Trenuj współczucie wobec samego siebie, uczyń samoprzywództwo swoim priorytetem.
  2. Trenuj uważność: zwolnij, zatrzymuj się, głębiej oddychaj. Wprowadź nawyk codziennej autorefleksji.
  3. Stawiaj sobie kolejne zadania/wyzwania doskonalące charakter, np. praktykuj wdzięczność i docenianie innych.
  4. Proś o informację zwrotną, dopytuj o przykłady, które pozwolą Ci lepiej zrozumieć istotę współczucia.
  5. Rozwijaj umiejętność empatycznego słuchania i uważnej komunikacji, staraj się być pomocny, ale z poszanowaniem własnych granic.
  6. Pogłębiaj swoją mądrość: myśl systemowo, dostrzegaj złożoność, współzależność i szersze konteksty zdarzeń. Patrz z wielu perspektyw. Ucz się od mądrych ludzi.
  7. Systematycznie i adekwatnie do potrzeb podejmuj odważne decyzje i działania. Obserwuj ich wpływ na Ciebie i innych.

Zostaw komentarz

%d bloggers like this: